top of page
Barwy jesieni
Ostatnia wizyta u Wioletki, podczas której pływałam rowerem wodnym w szpilkach okazała się tak naprawdę ostatnim prawdziwie ciepłym, letnim dniem.
Gdy kolejny raz wybierałam się na spacer, ubrałam się jeszcze letnio, ale w powietrzu czuć już było pierwsze powiewy jesieni, dlatego sztruksowa mini i legginsy...
Idąc natomiast pierwszy raz po kilku latach do kina, wyjęłam z szafy moją jasną sukienkę na chłodne jesienne wyjścia w sam raz.
Już niedługo się okazało, że kupując ją rok temu w Niemczech, miałam nosa.
Doskonale się w niej czuję i często ją zakładam...
Kocham barwy jesieni, niestety, rozchorowałam się poważnie i tej jesieni pewnie kolekcja będzie skromna...
Przyszłość pokarze...
bottom of page